Od jakiegoś czasu czekałam na możliwość sfotografowania owada nazywanego często ‘polskim kolibrem’. Samo obserwowanie go na żywo jest warte odnotowania, bo wyróżnia się dość mocno wśród innych motyli dziennych i nocnych. Lata bardzo szybko, a w ruchu jego zachowanie i wielkość bardzo przypomina kolibra.
Fruczak gołąbek (Macroglossum stellatarum, ang. hummingbird hawk-moth) – bo o nim mowa, to gatunek motyla z rodziny zawisakowatych. Rodzina ta składa się głównie z motyli nocnych, ale fruczak jest jednym z tych które najbardziej aktywne są za dnia. Zawisakowate to też grupa, w której znajdziemy najszybciej latające motyle.
Podobieństwo fruczaka do kolibra wynika z podobnego sposobu odżywiania się i przemieszczania się od kwiatka do kwiatka. Tak jak koliber ma zdolność do zawisania w powietrzu, wykonując trzepoczące ruchy skrzydłami. Oczywiście obie grupy nie są spokrewnione, a podobieństwo wynika z konwergencji, kiedy niezwiązane ze sobą grupy wykształciły podobne rozwiązania morfologiczne i funkcjonalne (umiejętność lotu dzięki ruchom skrzydeł u owadów, nietoperzy czy ptaków jest dobrym przykładem).
Przednie skrzydła fruczaka są szarobrązowe, pokryte czarnymi liniami. Kiedy gdzieś przysiądzie nie wyróżnia się wcale i przypomina dość przeciętna, choć niewątpliwie dużą ćmę. Jego niezwykłość widać dopiero w locie- dobrze widoczne są wtedy tylnie pomarańczowe skrzydła. Motyl ten jest też niezwykle szybki, co będzie wiedział każdy kto próbował go kiedyś sfotografować lub nagrać. Potrafi osiągnąć nawet 50 km/h, chociaż oczywiście od kwiatka do kwiatka porusza się nie aż tak szybko 😉
Zasięg występowania fruczaka jest dość szeroki- znajdziemy go od Europy po północną część Afryki i Azję. Czyli w skrócie, spotkamy go od Portugalii aż po Japonię. Populacje żyjące na północy i w centralnej Europie zimują w okolicy Morza Śródziemnego i w północnej Afryce, te z Europy Południowej zwykle są całoroczne.
Nigdy go nie widziałam! :O wyglada jakby był bardzo egzotyczny.
Na żywo faktycznie ma się wrażenie jakby to był koliber 😉
piękne ujęcia
Dziękuję 🙂