Ostatni wpis w tym roku będzie o kaczce o niezwykłej urodzie. Mandarynka (Aix galericulata ang. Mandarin Duck) nie należy do naturalnej awifauny Europy, jej pochodzenia należy szukać we wschodniej Azji. Jednak ze względu na ciekawy wygląd była często trzymana w hodowli i w ogrodach wielu europejskich krajów i stąd głównie pochodzą uciekinierzy tworzący zdziczałe populacje. Na części obszarów mandarynki były też celowo introdukowane. Przykładowo w Wielkiej Brytanii kaczki te obserwowane są na wolności od początków 20. wieku. W Polsce spotyka się zwykle pojedyncze osobniki, chociaż zdarzają się też większe stada. Jedne z większych można spotkać w warszawskim parku łazienkowskim, gdzie pierwszy ich lęg odnotowano w 2001 roku.


Dorosły samiec w szacie godowej ma czerwony dziób, szeroki biały pas na głowie idący od oka pod koniec czuba, pomarańczową krezę i pióra w tym samym kolorze z tyłu grzbietu wyglądające jak żagle. U mandarynek również występuje ubarwienie strukturalne- pióra odbijając światło mienią się kolorami od fioletu do zieleni. Samiczka jest dużo skromniej ubarwiona, dominują u niej oliwowoszare kolory, jest podobna do samca w szacie spoczynkowej.


Mandarynki lubią jeziora, stawy i rzeki z roślinnością dającą schronienie. Typowym ich zachowaniem jest, że gniazda zakładają w dziuplach drzew. Młode po wykluciu wyskakują z nich podążając za głosem nawołującej samicy, która prowadzi je do najbliższego zbiornika. W przypadku braku dogodnych miejsc mogą zakładać gniazda np. w rozgałęzieniach drzew lub szczelinach skalnych. Mandarynki prowadzą osiadły tryb życia, więc jeżeli znajdą dogodne dla siebie miejsce to zwykle zostają tam cały rok. Dzięki temu możemy zaobserwować przemianę kaczora mandarynki ze skromnej spoczynkowej szaty w pełną kolorów szatę godową, z której jest najbardziej znany. Ich dieta zmienia się wraz z porami roku, głównie jedzą pokarm roślinny i nasiona, ale można tez w niej znaleźć owady, małe rybki, ślimaki i żaby. W kulturze wschodniej (chińskiej, koreańskiej oraz japońskiej) są postrzegane jako symbol wierności i przywiązania.

Wygląda przepięknie! Muszę dużo dokładniej przyglądać się ptakom spotykanym na stawach i jeziorach 🙂
Zdecydowanie warto 🙂
Potwierdzam, że są w parku łazienkowskim, wiem bo widziałam 🙂 generalnie tam jest jak w nienachalnym zoo ale to offtop. Mandarynka jest przesłodka, może konkurować z wydrami i pufferami o w konkursie “cutest animal eva” z nominacją w kategorii “ptaszki” 🙂